Pierniczki razowe

Czy pierniczki można jeść tylko od święta?
Czy Mikołaj cały rok o nas pamięta?
Czy choinka stać może do lata?
Czy czas da się w puszkę złapać?
I dlaczego wszyscy tak mają,
że piękne chwile długo wspominają?


Mięciutkie od razu po upieczeniu i aromatyczne pierniczki!
Na wykreowanie/zatrzymanie świątecznego nastroju. Polecam!

Składniki:
4 szklanki mąki orkiszowej (2000)
150 gram sztucznego miodu
100 gram melasy (buraczanej lub trzcinowej)
50 gram naturalnego miodu
1/2 kostki (125 gram) margaryny bezmlecznej
1 duże jajko
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki kakao
6 łyżeczek przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1 łyżeczka kardamonu

Wykonanie:
Margarynę z miodem sztucznym i prawdziwym oraz melasą rozpuścić na wolnym ogniu i odstawić do ostygnięcia, mieszając od czasu do czasu.

W naczyniu wymieszać wszystkie sypkie składniki (mąkę, sodę, kakao i przyprawy). Jeśli będziemy korzystali z miksera, sypkie składniki wymieszać w dzieży miksera.

Zrobić wgłębienie w mieszance mącznej, wbić do środka jajko, wlać rozpuszczoną margarynę z miodem i melasą i wyrobić na gładką masę. Ciasto będzie gęste i klejące, dlatego polecam używanie miksera.

Naczynie z ciastem przykryć i wstawić do lodówki na około 2 godziny.

Odkrawać porcje ciasta wielkości cytryny, rozwałkowywać je dość cienko (u mnie na około 3 milimetry) i wycinać dowolne kształty. Jeśli jest taka potrzeba, ciasto delikatnie podsypywać mąką.

Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 1 centymetra – pierniczki urosną.

Piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni Celsjusza przez około 10 minut, aż pierniczki ładnie się zarumienią.

Wyjąć z piekarnika, na chwilę pozostawić na blaszce aż pierniczki lekko stwardnieją, po czym przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia.

Przechowywać w szczelnie zamkniętej metalowej puszce nawet do 3 tygodni.

Smacznego 🙂

6 komentarzy do “Pierniczki razowe”

  1. kasiaaaa24 – proszę, częstuj się 🙂

    asieja – i cudnie mięciutkie 🙂

    Kasia – miłej zabawy 🙂

    mrufkazet – jak dobrze, że pierniczki można jeść cały rok 🙂

    aga – dziękuję 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz