Pancakes z dynią

Kategoria: naleśniki i placki

Dzisiaj będzie boskie śniadanie. Dlaczego boskie? Ponieważ Mężczyzna zjadając je powtarzał: Boże, jakie one są dobre! 🙂 
A więc prawdą musi być przysłowie, że kto rano wstaje temu Pan Bóg daje. Mnie dał pyszne śniadanie i moc komplementów od T. To będzie udana niedziela 🙂 

Składniki na 24 placuszki:
1 szklanka mąki orkiszowej z pełnego przemiału
1 łyżka cukru trzcinowego
1 łyżka cukru waniliowego
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka mielonego cynamonu
3/4 łyżeczki mielonego kardamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
szczypta soli
 1/2 szklanki puree z dyni
1 duże jajko
2 łyżki oleju
1 szklanka mleka orkiszowego 

Wykonanie:
Przygotować puree z dyni, posiłkując się tym przepisem. Ja przygotowałam dynię na nowy sposób, ale o tym będzie innym razem 🙂

W naczyniu wymieszać wszystkie składniki suche – mąkę, oba rodzaje cukru, proszek do pieczenia, cynamon, kardamon, goździki i sól.

W drugim naczyniu wymieszać puree z dyni z jajkiem, olejem i mlekiem orkiszowym.

Wlać składniki mokre do suchych i dokładnie wymieszać.

Pancakes smażyć z obu stron na rumiany kolor na suchej patelni.

Podawać z ulubionymi dodatkami. Placuszki świetnie komponują się z syropem klonowym i malinami.

Polecam i życzę smacznego 🙂

16 komentarzy do “Pancakes z dynią”

  1. muszę je zrobić, ale może poczekam na ten nowy sposób przygotowania pure z dyni i zobaczę, który mi bardziej podpasuje. mam nadzieje, że pojawi się niedługo 🙂

    Odpowiedz
  2. Doctor – oj musi 🙂

    slyvvia – na maślance są pewnie
    równie wyborne 🙂

    Kaś – daj mi czas na kupno nowej dyni, ostatnio nie zdążyłam zrobić zdjęć 🙂

    shaday – miło mi i również pozdrawiam 🙂

    monami – przechowujesz puree w słoiku? pasteryzujesz? zdradź proszę metodę, chętnie ją wypróbuję 🙂

    margot – 🙂

    kikimora – aż szkoda że żołądek ma ograniczoną pojemność 🙂

    Majana – oj tak :))

    ana – polecam sklepy ze zdrową żywnością 🙂

    deserowo – prawda 🙂

    Grażyna – aż szkoda tego nie zrobić 🙂

    Odpowiedz
  3. dziś zrobiłam i żałuję tylko, że tak długo z nimi zwlekałam, bo rzeczywiście są boskie!
    koniec końców nie przygotowałam pure z dyni, bo parowaru nie mam a na zabawę z piekarnikiem nie miałam czasu. po prostu wrzuciłam startą dynię, mleko i jajko do miseczki i użyłam blendera 🙂
    zajadałam z syropem klonowym aż mi się uszy trzęsły 😀

    Odpowiedz

Dodaj komentarz