Przyznaję, że nie przepadam za warzywnymi muffinami.
Mam wrażenie, że są smaczne tylko zaraz po upieczeniu.
Na szczęście od czasu do czasu zmieniam zdanie i nawet udaje mi się upiec jakąś wyjątkową wersję – soczystą, długo zachowującą świeżość, pachnącą aromatycznymi ziołami. Piszę ku pamięci i żeby mieć dowód, że warto próbować 🙂
Składniki na 12 sztuk:
Składniki suche:
1 1/2 szklanki mąki orkiszowej (1400)
1/2 szklanki płatków owsianych
2 łyżki świeżego oregano
1 łyżka świeżego tymianku
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
Składniki mokre:
3/4 szklanki mleka ryżowego
1/3 szklanki oleju
2 jajka
Dodatkowo:
2 szklanki zielonej cukinii
1 szklanka czerwonej papryki
Wykonanie:
Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach, paprykę pokroić w kostkę.
Składniki mokre i suche wymieszać w osobnych naczyniach. Następnie składniki mokre wlać do suchych i niedbale wymieszać. Dodać warzywa i ponownie niezbyt dokładnie wymieszać, tylko do jako takiego połączenia.
Ciasto wyłożyć do odpowiednio przygotowanych muffinkowych foremek do 3/4 wysokości.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza przez około 35 minut. Przed wyjęciem sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy ciasto jest upieczone (po wyjęciu z ciasta patyczek ma być suchy).
Smacznego 🙂
przecudnie apetyczne!szkoda że i na mleko ryżowe jestem uczulona;)
bo skoro pachnące ziołami- to coś dla mnie;)
pozdrawiam serdecznie!
Panno Malwinno,
mleko ryżowe można spokojnie zastąpić sojowym albo zwykłą wodą – muffiny wyjdą tak samo apetyczne i smaczne 🙂
to chętnie wypróbuję przy okazji przepis;)
Super super!
Wiesz szukam czeogoś fajnego dla mojej siostrzyczki do szkoły (fanka muffinów) a to i zdrowe i pożywne.. pozwolę sobie zapisać.
Pozdrawiam!
Atria C. – naprawdę polecam, muffiny nawet następnego dnia są soczyste 🙂
Wow! Takie kolorowe, a jednocześnie zdrowe! Ciekawe czy udałoby mi się przemycić dzieciom?
Przepis tak pyszny, że tuż przed północą popędziłam do kuchni, a nazajutrz miałam gotowe śniadanie 🙂
Mleko ryżowe zastąpiłam kefirem, a paprykę papryką marynowaną 🙂
Przepis włożyłam do ulubionych 🙂
KaHa-Art – na zdrowie 🙂
cieszę się, że zmieniłaś dodatki i dostosowałaś przepis do swoich potrzeb, o to przecież w tym całym kucharzeniu chodzi 🙂
OlaCruz – daj znać proszę czy się udało, ja nie miałam żadnego dziecka pod ręką żeby sprawdzić efekty 🙂