Przed Państwem rejbak, znany również jako kugiel i babka ziemniaczana.
Przepis jest prosty, pamiętać należy tylko o jednej rzeczy – przygotowaniu dużej porcji!
Zaraz po upieczeniu, na gorąco, zjada się przypieczone boki, resztę rejbaka trzeba ostudzić i następnego albo jeszcze tego samego dnia pokroić w cienkie plastry i dobrze zrumienić na patelni.
Czyste obżarstwo! 🙂
Składniki na 4-6 porcji:
3 kg ziemniaków
2-3 duże cebule
6-8 plastrów (1/2 cm) ładnego, chudego boczku*
2 jajka
4 łyżki oleju
4-6 łyżek (można dodać i więcej) majeranku
pieprz zwykły i ziołowy do smaku
Dodatkowo:
olej do posmarowania blaszki
Wykonanie:
Ziemniaki obrać i zetrzeć na tarce (specjalnej do ziemniaków lub o drobnych oczkach).
Cebulę pokroić w kostkę i dobrze zeszklić na oleju.
Boczek pokroić w kostkę i wysmażyć na suchej patelni.
Wszystkie powyższe składniki wymieszać z rozbitymi jajkami i przyprawami.
Blaszkę o grubych bokach (ja używam ceramicznego naczynia) posmarować olejem i wyłożyć ciasto.
Piec rejbaka w piekarniku rozgrzanym do temperatury 200 stopni Celsjusza przez 1,5 do 2 godzin.
Podawać na gorąco z kiszoną kapustą lub ogórkami i innymi ulubionymi dodatkami.
Smacznego 🙂
*poza boczkiem można dodać kiełbasę, którą również należy przesmażyć na patelni
Ziemniaki kocham w każdej prawie postaci, ale w tej – szczególnie. Czasem tylko się lenię i wykorzystuję blender zamiast tarki 😉
u mnie cieszy się to popularnością i wiąże się ze wspomnieniami dzieciństwa
te przypieczone kawalki sa najlepsze:)
A niedawno też go robiłam ! Pierwszy raz, bardzo nam smakował. Tylko mój miał taki bardziej żółty, ziemniaczany kolorek:)
nie jadłam nigdy.
a wygląda tak smakowicie.
zapisuję ;]
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
http://www.karmel-itka.blogspot.com
wilczyca-Aga – właśnie, wspomnienia z dzieciństwa wzmagają dobry smak 🙂
Monika – ja się nie lenię, ja sobie uprzyjemniam pracę i używam elektrycznej tarki 😉
aga – oj tak 🙂
Karmel-itka. – spróbuj, nie będziesz żałować 😀
Majana – użyłaś innej odmiany ziemniaków, ale każda jest dobra, byle nie świeżo zebrana z pola 🙂
ciekawy blog, ładnie i przejrzyscie, dobre zdjecia bedziemy tu zagladac!
Natalia sama o sobie… – zapraszam 🙂