Przepis pochodzi z książeczki „Gotowanie dla zdrowia”, opracowanej przez lek. med. Annę Romanowską, wprowadziłam do niego troszkę zmian.
Pasta ku mojemu zaskoczeniu jest bardzo smaczna, nie wyczułam w niej gorzkawego smaku, o którym wspomina autorka. Zachowałam nazewnictwo „pasty”, choć ja sklasyfikowałabym ją jako sałatkę. Z przepisu wychodzi spora porcja, tak około 4 szklanek.
Składniki:
250 gram ugotowanej brukselki (w oryginale 200 gram)
1 średnia cebula
3 łyżki oliwy z oliwek (w oryginale 2 łyżki)
sól do smaku
sok z cytryny do smaku
Wykonanie:
Brukselkę zmiksować (autorka zaleca rozgnieść ją widelcem), dodać oliwę, drobno pokrojoną cebulę, sól oraz sok z cytryny i wymieszać. Podawać z chlebem lub zjadać samą.
Smacznego 🙂
podoba mi się 🙂
To by mi smakowało 🙂
o, nigdy nie jadłam pasty z brukselki! A robilam juz z bakłażana i pomidora.
Kuchareczka – polecam skosztować, jest naprawdę pyszna. Podasz kiedyś na swoim blogu przepis na pastę z bakłażana i pomidora? 🙂
grazyna – smacznego 🙂
Paula – cieszę się 🙂
na hasło brukselka dzieci reagują bleee i zmykaja od stołu:) a ja lubie takie wynalazki 🙂
paula j./ bo widze ze inna paula tez pisze 🙂