Pancakes debiutują na moim blogu, ale nie na moim stole 🙂
Świetna propozycja na smaczne śniadanie, odskocznia od standardowych kanapek, odmiana od naleśników, słowem – trzeba spróbować 🙂
Składniki na około 24 placki:
1/2 szklanki mąki pszennej (450)
1/2 szklanki mąki orkiszowej (1400)
1 szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka cukru trzcinowego
3 łyżki oleju + olej do smażenia
szczypta soli
Wykonanie:
W naczyniu wymieszać oba rodzaje mąki, proszek do pieczenia, sodę, sól i cukier. W drugim naczyniu połączyć jajka z olejem i sokiem z pomarańczy. Wlać składniki mokre do suchych i chwilę ubijać, do uzyskania gładkiej masy.
Na patelni dobrze rozgrzać niewielką ilość oleju i piec pancakes z obu stron. Przed pieczeniem kolejnej partii placków uzupełnić olej, tak żeby patelnia nie była sucha (ja smaruję patelnię pędzelkiem zmoczonym w oleju).
Podawać na gorąco z syropem klonowym, dżemem, owocami lub posypane cukrem pudrem.
Smacznego 🙂
takie sniadanko bardzo mi odpowiada:)
placuszki sa na pewno pyszniutkie:)
świetny pomysł;)
jakie puszyste! i takie złociste… ciekawy pomysł, by pomarańczowy im nadac smak. wspaniałe!
piękne te placuszki, zjadłabym je nie tylko na śniadanie…
Lubię pancakes a moja siostrzyczka jeszcze bardziej!I ta pomarańcza rozgrzewająca.. pozdrawiam!
aga – są 🙂
Panna Malwinna – dziękuję 🙂
Justyna – u nas "schodzą" i po śniadaniu, zawsze znajdzie się ktoś kto chętnie zje "resztki" 🙂
Karmel-itka – jak Ty pięknie słowa dobierasz! 🙂
Atria C. – smacznego! 🙂
Uwielbiam pancakes, ale nie wpadłabym na to, żeby sok pomarańczowy do ciasta dolać – jak to się człowiek całe życie uczy :))
Zazwyczaj dorzucałam rodzynki, migdały, albo jabłka. Od następnych pancakes zacznę coś dolewać 🙂