Makaron z zieloną fasolką w sosie sojowo sezamowym

Przepis na obiad prosty i pyszny – dowolny makaron pszenny, razowy lub bezglutenowy oraz zielona fasolka szparagowa, czarne oliwki dla kontrastu, sezam i sos sojowy dla smaku. Ja podaję ten makaron z mieszaniną sałat. Polecam 🙂 

Składniki (na 4-6 porcji):

  • 1 kg zielonej fasolki szparagowej
  • 1 mały słoik czarnych oliwek
  • 3 łyżki sezamu
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 3-4 łyżki oleju rzepakowego
  • 1 opakowanie makaronu (opcjonalnie bezglutenowy np. ryżowy)

Wykonanie:
Fasolkę szparagową przyciąć na długość około 3-4 cm i ugotować na parze przez około 12 minut, aż będzie miękka, ale nadal chrupka.

W tak zwanym międzyczasie należy ugotować makaron, najlepiej al dente i odcedzić.

Gdy w innych miejscach się gotuje, pokroić oliwki na plasterki.

Następnie, na dużej patelni rozgrzać olej, dodać sezam i uprażyć go na złoty kolor.
Dodać pokrojone oliwki (uwaga: sezam zacznie strzelać), ugotowaną fasolkę szparagową i całość polać sosem sojowym.

Na konie smażyć mieszając przez około 2 minuty, aż składniki ładnie się połączą. 
Dodać ugotowany makaron, dobrze zamieszać i krótką chwilę podsmażyć.

Podawać od razu.

Smacznego 🙂

Makaron z fasolką i sezamem w sosie sojowym

5 komentarzy do “Makaron z zieloną fasolką w sosie sojowo sezamowym”

  1. kawo, Kochana moja siostro!
    za to jak pysznie gotujesz i robisz ze mną torty, i zawodowo fotografujesz, i prowadzisz ekstra bloga nominowałam Cię na swoim blogu:)
    czuj się wyróżniona:)

    Odpowiedz
  2. Wygląda wprost przepysznie! I popieram stosowanie oleju rzepakowego do smażenia – to najzdrowszy z olejów, lepszy nawet od oliwy z oliwek, która jest wszechobecna na blogach 🙂

    Odpowiedz
  3. Basia – smacznego i na zdrowie 🙂

    GrowingUp – podobno do wszystkiego trzeba dorosnąć, nawet do oliwek, jesteś młoda, masz czas :)))

    mrufkazet – dziękuję pięknie, czuję się wyróżniona i na tym chyba muszę poprzestać, goniąc w przysłowiową piętkę 🙂
    ale dziękuję :*

    ladyfromspace – smażenie na oliwie z oliwek? nie zauważyłam..
    ja dostaję od czasu do czasu olejowego zwrotu, teraz po oleju ryżowym czas na rzepakowy 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz